Na pewno nie raz słyszeliście, jak ważna jest znajomość angielskiego w dzisiejszych czasach. Jako rodzice chcecie inwestować w przyszłość Waszego dziecka i zapewnić mu dobre wykształcenie. Dlatego już teraz być może nurtuje Was pytanie – czy angielski dla dzieci to dobra opcja? Kiedy zacząć taką naukę? Tak, wiem. Mnie to pytanie również nurtowało przez długi czas. Postanowiłam więc poszukać na ten temat informacji, przemyśleć je i wybrać odpowiednią opcję dla mojej rodziny. W tym artykule postaram się przybliżyć kilka wskazówek, które i Wam mogą ułatwić podjęcie decyzji. Warto rozważyć je wszystkie i po prostu wybrać najlepsze rozwiązanie dla siebie i swojego dziecka.
Angielski dla dzieci od najmłodszych lat – plusy i minusy
Badania naukowe nie wskazują momentu krytycznego, do którego powinniśmy zacząć uczyć się języka. Warto jednak wziąć pod uwagę kilka znaczących informacji, które przemawiają za wczesną nauką.
Po pierwsze, około 12.roku życia kończy się proces lateralizacji półkul mózgowych, co oznacza, że ośrodki odpowiedzialne za wzrok, słuch i motorykę są już w pełni dojrzałe. Jeśli chodzi o naukę języka, proces lateralizacji ma znamienny wpływ na naszą umiejętność produkcji dźwięków jak tzw. nativi. Jeśli dziecko dobrze osłucha się z angielskim przed skończeniem dwunastu lat, ma szansę nauczyć się wypowiadać głoski w sposób, w jaki robią to rodzimi użytkownicy języka. Kto z nas nie chciałby usłyszeć od swojego dziecka: You’re the best parent in the world, wypowiedziane z pięknym brytyjskim akcentem.
Co więcej, małe dzieci (0-5 lat) uczą się języka w sposób nieświadomy, a co za tym idzie, całkowicie naturalny. Ich mózg używa do nauki angielskiego tych samych ośrodków jak w przypadku nauki języka ojczystego. Małe dzieci nie wiążą procesu przyswajania języka z nauką, która przecież wielu z nas kojarzy się z wysiłkiem. Dzieci chłoną wszystko z otoczenia powtarzając słowa, a z czasem i całe zdania. Szyk zdań i związki wyrazowe pozostawiają w ich umysłach ślad na całe życie. Oczywiście wszystko zależy od tego, jak intensywnie ten proces przyswajania angielskiego przebiega. Mam tu na myśli sytuację, w której dziecko ma codzienny kontakt z językiem. Podobno wystarczą dwie godziny dziennie kontaktu z angielskim, aby dziecko było dwujęzyczne, pod warunkiem, że rozpoczniemy jego edukację przed trzecim rokiem życia.
Kiedy zacząć uczyć dzieci angielskiego?
Zrozumiałe jest, że dla wielu rodziców zapewnienie dziecku codziennego kontaktu z językiem jest nierealne. W grę wchodzi tu bowiem tylko zatrudnienie niani (najlepiej native speakera), bądź zostanie nauczycielem swojego własnego dziecka. Ta druga opcja ma wiele zalet i warto ją rozważyć, jeśli posługujecie się angielskim dość swobodnie. Ja sama wybrałam tę drogę dla swojego dziecka. O mojej przygodzie z nauczaniem własnego syna z chęcią opowiem Wam jednak w innym artykule na naszym blogu.
Pamiętajcie więc proszę, że taka edukacja ma sens, tylko jeśli dziecko otoczone jest angielskim, niejako zagłębia się w nim (ang. immerse). Jedna lub dwie godziny w tygodniu to niestety za mało dla takiego maluszka, a jedyne na co możemy liczyć w tym wypadku, to osłuchanie się dziecka z melodią języka.
Kursy angielskiego dla dzieci – dla kogo konkretnie?
Zatem, jeśli planujemy posłać dziecko na lekcje angielskiego, warto rozważyć rozpoczęcie edukacji w wieku szkolnym, kiedy już dziecko umie czytać i pisać. Może wtedy równocześnie uczyć się pisowni angielskich wyrazów i ich czytania, co nie jest przecież takie oczywiste. Ośmiolatek czy dziewięciolatek w miesiąc nauczą się tego, czego młodsze dzieci uczyłyby się na kursie prawdopodobnie przez kilka lat: kolory, liczby, zwierzęta. Warto zadbać, by nauka w tym wieku była zabawą, a nie tylko przykrym szkolnym obowiązkiem. Postarajcie się wybrać placówkę, która zachęca dzieci do udziału w grach, konkursach, a nawet przedstawieniach artystycznych po angielsku. Ważne, aby cały czas podtrzymywać zainteresowanie dzieci.
Czytaj również: Seriale po angielsku – 7 najlepszych tytułów Netflixa
Z wiekiem dziecko zacznie uczyć się coraz szybciej. Po pierwsze dlatego, że będzie bardziej świadomie przyswajało język i układało go w głowie w struktury. Po drugie, prawdopodobnie będzie lepiej wiedziało, jak się efektywnie uczyć. Widzę to po swoich uczniach. W wieku wczesnoszkolnym dzieci rozumieją bardzo dużo. Są jednak w stanie powiedzieć tylko kilka podstawowych zdań typu: My name is Jasio oraz Teacher, toilet. ☺
Jako rodzice nie zrażajcie się tą ograniczoną ilością słów wypowiadaną przez Wasze pociechy, ale czekajcie cierpliwie. Nie od razu Wasze dziecko musi znać formy czasu przeszłego czy nazwy wszystkich przyborów kuchennych. Na to przyjdzie jeszcze pora. Cały czas i pieniądze zainwestowane w edukację zwrócą się! Wyobraźcie sobie, że usłyszycie od swojego nastolatka na zagranicznych wakacjach: Can I have some juice and… for my parents… two bottles of beer, please.
Podsumowanie
Podsumowując, warto zastanowić się ile czasu i/lub pieniędzy jesteście w stanie zainwestować w naukę angielskiego Waszych dzieci. Nauka poprzez zabawę i stały kontakt z językiem daje niesamowite efekty już od najmłodszych lat. Jeśli jednak wiecie, że Wasze dziecko będzie uczestniczyć w jednej, góra dwóch lekcjach tygodniowo, nie ulegajcie modzie na angielski. Poczekajcie z zajęciami do rozpoczęcia przez nie edukacji szkolnej.
Tekst napisała Magda, lektorka Fluentbe